piątek, 19 lutego 2016

36. Luty miesiącem koronki #2

Serwetka, którą pokazywałam ostatnio już jest skończona, wyprasowana i gotowa, żeby ją pokazać

Dużo nie przybyło, wykończony tylko ostatni rządek. Z rozpędu zrobiłam następną, tej samej wielkości (średnica 15 cm), jednak wzór jest całkiem inny
Środek nie układa się tak, jak chciałam, jest trochę za gęsty.

Tak jak nigdy nie podobały mi się 'płaskie' frywolitkowe jajka, tak w tym roku skradły moje serce! Mam już trzy
 i zanosi się na to, że powstanie ich jeszcze więcej! 

No i pierwsze w tym roku jajko
 Korzystałam ze wzoru Renulka. W opisie były dwa takie rzędy, połączone na środku, jednak moje jajko jest małe, więc zostawiłam tylko jeden.

Pracowity ten luty, liczę na to, że utrzymam takie tempo do końca :) 

2 komentarze:

  1. Serwetki wspaniałe - delikatne i zwiewne, a nad "płaskimi" jajkami też już rozmyślam:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) te płaskie robią się tak szybko, że ledwo się człowiek rozkręci z czółenkiem a tu już gotowe :)

      Usuń