Kolejne bombki zeszły z drutów, doczekały się wypchania i opublikowania. Tym razem robiłam je na drutach z żyłką a nie na pończoszniczych. Panowanie nad pięcioma drutami, dwoma nitkami i trzymanie się wzoru było dość wyczerpujące, tym bardziej, że często robótkę musiałam odkładać i gnać do moich dziewczyn ;). Nie wiem czemu wyszły większe, nitka była ta sama, rozmiar drutów także.
Dzwonek
Renifer
Na tym ostatnim widać różnicę w wielkości. Moja tegoroczna 'bezpieczna choinka' coraz bardziej realna ;)
Boska! Ta z reniferem, szara szczególnie! Co ja bym dała żeby taką mieć!!! :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są, wszystkie!!!
OdpowiedzUsuńJeżeli ubierzesz w nią swoją choinkę, to będzie na 100% bezpieczna, a przy okazji najpiękniejsza :)
Pozdrawiam